Pracę w Team Up zaczęłam w listopadzie 2019 i od tamtej pory codziennie mam do czynienia z terminami IT. Nie będę udawać, że początki były łatwe. Kiedy pojechałam na swój onboarding do Łodzi, w dniu szkoleń z zagadnień IT wcale nie było mi do śmiechu. Wydawało mi się, że ktoś mówi do mnie w zupełnie obcym języku. Pierwsze rozmowy z kandydatami – czarna magia. Pytałam ich o znajomość różnych technologii, choć mimo szkolenia z tej tematyki, nie czułam się pewna swojej wiedzy w tym zakresie. Każda rozmowa była dla mnie gigantycznym stresem.
Z czasem okazało się jednak, że terminy zaczynają być bardziej przyjazne, a ja z projektu na projekt czuję się coraz pewniej w rozmowach.
Dzięki wsparciu zespołu i zgłębianiem tematu na własną rękę udało mi się dojść do momentu, w którym rozmowy przestały mnie stresować, a zaczęły wręcz sprawiać przyjemność.
Co mi pomogło?
Rozmowy z kandydatami.
Każda rozmowa, niezależnie od projektu jest dla mnie okazją do nauki od kandydatów – to przede wszystkim dzięki nim mogę dowiadywać się więcej i więcej. Wbrew pozorom nie są to osoby zamknięte. Chętnie opowiadają o technologiach, jeśli tylko szczerze przyznamy, że nie jest się osobą techniczną i nie do końca rozumie się niektóre zagadnienia.
Wsparcie kolegów z zespołu.
Nie bójmy się pytać. Każdy z nas był kiedyś na początku drogi, każdy z nas też wciąż się uczy. Warto korzystać z doświadczenia innych – mogą oni nie tylko wyjaśnić nam pojęcia, których nie rozumiemy, ale też podpowiedzieć praktyki, które im się sprawdziły w podobnych projektach.
Zgłębianie wiedzy na własną rękę.
Mamy okazję żyć w czasach, w których źródła wiedzy są dostępne na wyciągnięcie ręki. Niejednokrotnie zdarzyło mi się sięgać do internetu czy książek w celu poszerzania swojej wiedzy na temat nie tylko pojęć IT, ale również samej rekrutacji.
Źródła, które według mnie są szczególnie warte uwagi:
- Podręczny słownik od CodersLab
- DevSkiller i ich podejście do pojęć IT
- dla osób, którym obca jest terminologia IT polecam też wpis mojego kolegi Piotrka, który w bardzo przystępny sposób wyjaśnia wiele kwestii
Udział w briefingach z hiring managerami.
To bezpośrednie źródło wiedzy na temat oczekiwań co do poszczególnych ról i ich technologicznego kontekstu – jeśli tylko macie możliwość bycia częścią takiego briefingu – polecam w 100%!
Przyznanie przed samą sobą, że nie jestem doskonała w tym, co robię.
To zdaje się być najtrudniejsze. Zawsze chcemy wypadać jak najlepiej i ciężko nam się przyznać, że czegoś nie wiemy, zwłaszcza w nowym środowisku. W moim przypadku też tak było.
Dopiero kiedy uświadomiłam sobie, że nie sztuka w tym, żeby wszystko wiedzieć od razu, tylko aby być otwartym na naukę, pojawiły się sukcesy!
Warto więc czasem „wrzucić na luz” i dać sobie przyzwolenie na błędy, ponieważ to właśnie one najwięcej nas uczą.
Czy po roku pracy z IT czuję się już całkowicie kompetentna w zakresie technologii? Oczywiście, że nie. Prawdopodobnie to, co wiem jest kroplą w oceanie frameworków, narzędzi i platform. Jestem natomiast pewna, że ta branża jest niekończącą się perspektywą rozwoju. Ani przez moment nie żałowałam, że weszłam w ten świat, mimo, że czasem nie jest łatwo!
A jak to było w Waszym przypadku? Czy weszliście w rekrutację IT z łatwością, czy też podobnie jak w moim przypadku, był to skok na głęboką wodę? Dajcie znać, jestem bardzo ciekawa! Zapraszam do dyskusji na priv lub mailowo: k.sobestjanska@teamuprecruitment.com :-)